Instruktor to osoba, od której możesz zaczerpnąć przydatne informacje i umiejętności. Będzie to osoba która będzie uczestniczyła w procesie Twojej nauki. Dobrze, żeby miała odpowiednie doświadczenie. Samo doświadczenie to jednak za mało, bo jeśli masz spędzać z instruktorem czas to powinna być chemia między Wami. Najprostszym sposobem jest wykonanie telefonu do operatora szkolącego (szkoły latania) i porozmawianie przez telefon o procesie szkolenia praktycznego. Ile godzin będzie trwało szkolenia w jakich interwałach będą się odbywać kolejne sesje praktyczne. Jest kilka szkół w których kadra zawsze trzyma poziom, choć nie zawsze są to najniższe oferty na rynku. Pytanie tylko czy na szkoleniu lotniczym opłaca się oszczędzać? Jeśli kupisz tanie i kiepskie szkolenie ale będziesz chciał doskonalić sztukę pilotażu to może się okazać że wydasz więcej.
Mam nadzieję, że dla Ciebie latanie to również pasja ;-). Jeśli tak to szukaj najlepszych instruktorów. Mnie uczył latać Jurek Dzięcioł – to ikona modelarstwa lotniczego w Warszawie. Poza tym wspaniały człowiek o wielkim serduchu. Lekcje kosztowały sporo, ale nie żałuję żadnej złotówki. Do dzisiaj jak latam modelem samolotu słyszę jego spokojny głos: „równy przelot nad lotniskiem”, „proszę nie bujać modelem!”. Jurek nauczył mnie podstaw, dzięki którym latanie znalazło się na odpowiednim poziomie. Potem już samodzielnie, dzięki Michałowi Masłowskiemu, zacząłem latać śmigłowcami RC. Zaczęło się od plastykowej wersji modelu ALIGN T-Rex450, którego mam do dzisiaj. A skończyło na 700-tce, której nigdy nie ulotniłem…
W środowisku mówi się, że jak ktoś umie latać śmigłowcami to poleci wszystkim, nawet drzwiami od garażu pod warunkiem odpowiedniej mocy silnika ;-). Umiejętności uzyskane w tamtym okresie, umożliwiły mi testowanie wielowirnikowców, wyposażonych we własne moduły elektroniczne i oprogramowanie wbudowane. Ponieważ wielowirnikowce były u nas zamawiane przez osoby bez modelarskiego background’u, konieczne było prowadzenie szkoleń praktycznych z latania. I tak nauka latania stała się moją pracą. Nie ma nic lepszego niż zarabianie pieniędzy przy okazji realizowania hobby. Wtedy nigdy nie pracujesz. Czego i Tobie życzę.
Ponieważ jestem w tej branży od jej początku jest zaistnienia w Polsce z czasem napiszę kilka słów o ludziach których spotkałem na swojej bezzałogowej ścieżce podejścia. Wyjaśnię też dlaczego tytuł tej strony jest dziwnie sformatowany… Ale proszę uzbroić się w cierpliwość. Do zobaczenie gdzieś na niebie lub w necie ;-).
PozDRONY ślę,
Piotr Kleczyński
Pilot BSP
INStruktor BSP
Egzaminator BSP
Na forach dyskusyjnych: Klenio
Jak latami dronami MR jestem: Dr.Hornet